TEGO filmu Kaczyński wolałby nie zobaczyć. Polityk PO genialnie obnażył „prorosyjskość” prezesa PiS
Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej zamieścił nagranie na którym pokazuje Jarosława Kaczyńskiego w dwuznacznych prorosyjskich sytuacjach.
Prawo i Sprawiedliwość razem z prezydentem Andrzejem Dudą wypowiedziało pełnoskalową wojnę demokratycznemu światu. Polityczny duet powołał do życia czerezwyczajkę zwaną dla niepoznaki komisją badającą rosyjskie wpływy. Cezary Tomczyk z Platformy Obywatelskiej wyciągnął archiwalne wypowiedzi prezesa PiS i zrobił z tego imponująca zbitkę.
Prorosyjski Kaczyński
Po internecie hula nagranie zmontowane przez polityka Platformy Obywatelskiej. – Kaczyński dałby naprawdę wiele, żeby ten film nigdy nie pojawił się w sieci – zaczyna Cezary Tomczyk. – On mówi lex Tusk, a ja mówię lex Kaczyński. Zobaczcie jak to działa – dodaje.
Pierwsze ujęcie pochodzi z filmu nagranego przez Jarosława Kaczyńskiego po katastrofie smoleńskiej. Prezes PiS szykował się wtedy do startu wyborach prezydenckich. – Panie i panowie. Przyjaciele Rosjanie – zaczął Kaczyński.
Nagranie nosiło nieformalny tytuł „Do przyjaciół Rosjan”. Poseł przypomina także, że Lech Kaczyński miał być 9 maja 2010 roku obecny na defiladzie zwycięstwa na Placu Czerwonym.
Kolejny fragment pochodzi najprawdopodobniej z expose Jarosława Kaczyńskiego z 2006 roku.
–(…)Przechodząc już do innych zagadnień. Mieć jak najlepsze stosunki z naszymi sąsiadami na wschodzie. Podtrzymujemy nasze poparcie dla ruchów demokratycznych, ale nie chcemy tego poparcia przeciwstawiać dążeniu do poprawy stosunków(…) – powiedział. Przy słowach o „dążeniu do poprawy stosunków” miał na myśli Rosję.
A przed Wami prorosyjski Kaczyński! Zobaczcie sami!!! #LexKaczyński Wstyd i pełna hipokryzja. pic.twitter.com/JShotHiEfB
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) June 1, 2023
Następnie pokazane są zdjęcia Lecha Kaczyńskiego z Władimirem Putinem i szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem. Według Cezarego Tomczyka, pierwszą osobą przesłuchaną przez komisję powinien być Antoni Macierewicz.
Tusk i Sikorski
Dwa dni temu „Gazeta Wyborcza” napisała, że PiS-owska jaczejka podczas prac komisji chce się skupić na Donaldzie Tusku i Radosławie Sikorskim.
Wiadomo również, za co Nowogrodzka chce ich ścigać. Chodzi o tzw. reset z Rosją ogłoszony przez administrację Baracka Obamy. Od 2008 roku Radosław Sikorski częściej spotykał się z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem.
W tym przypadku największym problemem PiS-u jest to, że wiceprezydentem USA u Baracka Obamy był w tym czasie Joe Biden. Jeśli PiS zacznie politycznie rozgrywać reset z Rosją, to może to wywołać dalsze reperkusje ze strony USA.
-To nie koniec ich reakcji. Jeśli PiS będzie chciał ścigać najważniejszych polityków opozycji, administracja Bidena pójdzie dalej – mówił gazecie były polski dyplomata.
Źródło: Twitter