Zobaczył funkcjonariuszy, chwycił widły i kazał „wyp***ć”. TAK wyglądała interwencja mazowieckiej policji
Mazowiecka policja zatrzymała agresywnego mężczyznę, który na widok funkcjonariuszy… zaczął im grozić widłami. Agresor ranił też służbowego psa. Teraz grozi mu 10 lat pozbawienia wolności.
Policja vs agresor z widłami
Mazowiecka policja opublikowała relację z nietypowej interwencji. Do Komendy Powiatowej Policji w Przysusze przyszło zgłoszenie w sprawie konfliktu między sąsiadami. Funkcjonariusze pojechali na miejsce i porozmawiali ze zgłaszającym. Okazało się, że agresywny sąsiad rzucał w niego kamieniami. Policjanci chcieli wyjaśnić sprawę także z nim, ale 46-latek nie był skłonny do rozmowy. Zobaczywszy na swojej posesji funkcjonariuszy, złapał za widły i zaczął im nimi grozić.
Policja próbowała uspokoić agresywnego mężczyznę, wezwała go do odrzucenia wideł. Ten jednak ani myślał słuchać funkcjonariuszy.
– Wyp…j! – krzyczał w stronę stróżów prawa. Policjanci byli zmuszeni oddać ostrzegawcze strzały w górę. Mężczyzna uciekł w stronę lasu, a do jego zatrzymania użyto psa służbowego. Niestety, zwierzę zostało ranne – agresor dźgnął go widłami. Na szczęście rana nie okazała się poważna.
– W tym czasie do mężczyzny podbiegli policjanci, jednak agresor nie wypuścił niebezpiecznego narzędzia z ręki i nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy. Policjanci byli zmuszeni do użycia paralizatora, aby obezwładnić mężczyznę – relacjonuje mazowiecka policja na swojej stronie internetowej.
Agresor z widłami usłyszał cztery zarzuty, między innymi czynnej napaści na funkcjonariuszy i znieważenia ich. Został aresztowany na trzy miesiące, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Kierowca uderzył policjantkę
Policjanci nierzadko muszą mierzyć się z agresją zatrzymanych. Kilka miesięcy temu głośno było o sytuacji, gdy stwarzający zagrożenie na drodze kierowca uderzył funkcjonariuszkę w twarz.
Do wydarzenia doszło 24 marca na drodze w okolicy Nowej Rudy. Policjantka, która była już po służbie, zauważyła dziwnie jadące auto. Kierowca prowadził samochód niebezpiecznie dla innych uczestników ruchu drogowego. Funkcjonariuszka postanowiła interweniować i zatrzymała stwarzające zagrożenie auto.
Według relacji, kierowca stanął na poboczu drogi, wtedy kobieta podeszła do kierowcy i poinformowała, że jest policjantką. Widząc, że mężczyzna zachowuje się agresywnie, próbowała zabrać mu kluczyki do samochodu. Ten zaatakował funkcjonariuszkę, zadał jej cios w twarz. Kobieta upadła na jezdnię, a mężczyzna odjechał. Został zatrzymany już dwie godziny później. Znaleziono przy nim narkotyki. 23-letni agresor usłyszał w sumie cztery zarzuty: napaści i pobicia policjantki, posiadania znacznej ilości narkotyków, stosowania gróźb karalnych wobec świadka zdarzenia oraz próby wręczenia łapówki. Teraz grozi mu kara nawet aż 20 lat pozbawienia wolności.
Źródło: mazowiecka.policja.gov.pl