Minister z PiS wpada do liceum robić kampanię. Ale reakcja dyrektora LO jest jeszcze bardziej kuriozalna
Szymon Szynkowski vel Sęk spotkał się z uczniami VI LO w Poznaniu. Polityk PiS twierdzi, że nie ma to nic wspólnego z kampanią wyborczą.
Wyjątkowo bez zgody rodziców
W Poznaniu, jako jedynym mieście w Polsce, od kilku lat prowadzone są tzw. zajęcia antydyskryminacyjne. I choć PiS usilnie walczy ze spotkaniami uczniów z przedstawicielami różnych środowisk i organizacji, to nic z tego partii Jarosława Kaczyńskiego nie wychodzi. Jest tylko jeden wymóg, który pozwala spotkać się nastolatkom z gościem – to podpis rodziców, który wyraża zgodę na tego rodzaju event. Jak się okazuje, wyjątkiem od tej reguły okazała się wizyta poznańskiego posła i ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka, którą zorganizował ośrodek finansowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Szymon Szynkowski po prostu przyszedł w poniedziałek 22 maja do VI Liceum w Poznaniu i opowiadał m.in. o stosunku Zjednoczonej Prawicy wobec Unii Europejskiej.
– Znane nam jest to podejście i w sumie nie wiemy, czy się z nim zgadzamy. To nie była dyskusja. Nie przedstawiono też żadnego innego podejścia – mówią licealistki.
Dlaczego w tym wypadku zgody rodziców na spotkanie z posłem nie były potrzebne? – Widocznie rodzice mają do szkoły zaufanie – wyjaśnił minister.
To nie pierwszy raz
Głos w sprawie spotkania młodzieży z posłem zabrał też dyrektor szkoły, Karol Seifert. – Wypowiem się tylko jednym zdaniem. Pan Szymon Szynkowski jest naszym absolwentem, jako pierwszy doszedł do szczebla ministerialnego i jest to niepowtarzalna szansa dla uczniów mieć okazję na żywy kontakt z politykiem tej rangi – powiedział, ale nie wyjaśnił, dlaczego nikt w tym konkretnym przypadku nie wymagał zgody rodziców.
– Wygląda jednak na to, że PiS stosuje podwójne standardy. Raz zgoda jest konieczna, a innym razem nie. Osobiście takich metod nie będę stosował i powtórzę, że zdanie dyrektora na temat tego, jakie zajęcia w szkole mogą się odbyć, a jakie nie, jest kluczowe – powiedział Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania odpowiedzialny za oświatę.
Co ciekawe, to nie pierwszy raz gdy PiS wchodzi do poznańskiej szkoły. W marcu 2018 r. odbyło się spotkanie związanego z Prawem i Sprawiedliwością socjologa i wydawcy Tadeusza Zyska z młodzieżą. Był on już wtedy wskazany przez zarząd miejski PiS jako kandydat tej partii na prezydenta Poznania.
Źródło: poznan.wyborcza.pl
1 Odpowiedzi na Minister z PiS wpada do liceum robić kampanię. Ale reakcja dyrektora LO jest jeszcze bardziej kuriozalna
Lepszy sort nie musi, przecież wszędzie jest u siebie. I prezentuje prawdę objawioną…A dyrektor wie, że na wazelinie może się ślizgać w hierarchii.