Co tam się wydarzyło?! Kamerka wszystko zarejestrowała, firma kurierska zabiera głos ws. incydentu [WIDEO]

W sieci krąży zadziwiający filmik z mężczyzną, która podczas jazdy otworzył drzwi furgonetki kurierskiej. Firma skomentowała incydent.

Dziwaczne zdarzenie w Gdyni

Drogi frustraci, którzy potrzebują się wyładować za kierownicą coraz częściej trafiają do sieci. Wszystko za sprawą wideorejestratorów, które od kilku lat zdobywają coraz większą popularność. I nic w tym dziwnego, bo to, co zarejestruje kamera, bywa niezbitym dowodem w sprawie. Niestety, coraz częściej filmy, które trafiają do sieci, przedstawiają nie tylko niebezpieczne manewry czy wymuszanie pierwszeństwa, ale także agresywne zachowania drogowych szeryfów, którzy próbują samemu wymierzać sprawiedliwość innym uczestnikom dróg.

Kilka tygodni temu pisaliśmy o niebezpiecznym zdarzeniu, do którego doszło w Skierniewicach. Film, który trafił na YouTube na kanał „Stop cham” bił rekordy popularności i pisały o nim serwisy internetowe. Jednak agresywny kierowca wysiada z auta i chce wymierzać sprawiedliwość to niestety coraz częstszy obrazek na polskich drogach. I coraz mniej zaskakujący.

Jednak to, co wydarzyło się 14 maja na jednej z ulic w Gdyni zaskoczyło nawet najbardziej doświadczonych użytkowników dróg. Niecodzienny incydent zarejestrował kierowca samochodu jadącego za furgonetką oznaczoną logiem DPD. Film rozpoczyna się spokojnie, ale po dzieje się coś niespotykanego.

DPD komentuje incydent

Tylne drzwi samochodu dostawczego nagle otwierają się i wyłania się z nich mężczyzna. Widać go tylko przez kilka sekund, w ciągu których przez cały ten czas wymachuje przedmiotem, który kształtem przypomina butelkę. Po chwili zamyka drzwi i chowa się do środka.

Głos w sprawie incydentu zabrała już firma kurierska, z którą skontaktował się serwis o2.pl. Kierownik ds. Komunikacji Korporacyjnej DPD Maksymilian Pawłowski powiedział, że sytuacja przedstawiona na filmie będzie wyjaśniana w ramach postępowania wewnętrznego, a firma podejmie „stosowne kroki, aby podobne sytuacje nigdy nie zdarzyły się w przyszłości”.

„Chciałbym zaznaczyć, że współpracujący z DPD Polska kurierzy są instruowani odnośnie standardów bezpieczeństwa oczekiwanych przez DPD Polska, tak aby zapewnić bezpieczeństwo w ruchu drogowym” – zapewnił Pawłowski w wiadomości przesłanej do o2.pl.

„Już rozpoczęliśmy proces wyjaśnienia tego incydentu, jak również kwestii niewłaściwego oznakowania pojazdu – istnieje możliwość, że pojazd przedstawiony na nagraniu nie należy już do floty DPD Polska i jest użytkowany przez osobę prywatną, bez zrealizowania obowiązkowej procedury debrandingu pojazdu” – dodał Maksymilian Pawłowski.

Źródło: o2.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *