Radny PiS pijany za kierownicą. Ale jego tłumaczenie przebija wszystko. „To było mocne piwo”
Pijany radny z PiS przyjął dość zaskakującą linię tłumaczenia się z wydmuchanych 3 promili. To musiało być atomowe piwo.
Wirtualna Polska opisuje historię pijanego radnego, który przemieszczał się pojazdem po Dęblinie. Jak dmuchnął policjantom w alkomat to się okoliczne szyby zatrzęsły, bo niecodziennie łapie się kierowcę z 3 promilami w wydychanym powietrzu. Na dodatek to były policjant.
Atomowe piwo
Dęblińscy policjanci dostali informację, że po ulicach Dęblina jeździ chrysler, który jest kierowany przez mężczyznę pod wpływem alkoholu. Na miejscu okazało się, że to pijany radny powiązany z PiS-em.
Funkcjonariusze skontrolowali trzeźwość i zabrali panu kierowcy prawo jazdy. Leopold Ś. był tak trafiony alkoholem, że nie zdołano go przesłuchać. Sprawa zostanie skierowana do sądu, a wiceprzewodniczącemu Rady Miasta Dęblin grozi do dwóch lat więzienia.
Wirtualna Polska zapytała radnego o wydarzenia z jego udziałem. – Nie kierowałem samochodem pod wpływem alkoholu – stanowczo stwierdza Leopold Ś. – Podjechałem na parking pod Biedronką, w sklepie była moja żona. Kiedy na nią czekałem, otworzyłem piwo i wypiłem – opowiada.
Dopytywany skąd się po jednym piwie wzięły u niego 3 promile, rozbraja swoją odpowiedzą. – To było mocne piwo. Okocim Mocne. Taki browarek mocny jak się walnie, to może wyjść taki wynik – przekonuje.
Radny potrącił nastolatki
Miesiąc temu zapadł wyrok w sprawie innego PiS-owskiego radnego. Radny PiS Piotr Kotwicki spowodował wypadek na przejściu dla pieszych w Radomiu. Jak relacjonowali świadkowie, na przejście weszła grupa nastolatków: dwóch chłopców i cztery dziewczęta.
Po przejściu przez pas zieleni, kierowca jadący wewnętrznym pasem zatrzymał się, żeby ich przepuścić. Kierowca jadący skrajnym pasem już tego nie zrobił i uderzył w nastolatków. Skoda, którą prowadził radny PiS była służbowa i należała do Enei Wytwarzanie.
Jedna z nastolatek doznała złamania kości śródstopia, a druga urazu twarzowo-czaszkowego, co zostało uznane za obrażenia realnie zagrażające życiu. Dziewczyna przeszła dwie operacje neurologiczne.
Radny zaproponował dobrowolne poddanie się karze. To rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na pięć lat, zasądzenie na rzecz najbardziej poszkodowanej nastolatki nawiązki w wysokości 40 tys. zł, i 20 tys. nawiązki na rzecz drugiej poszkodowanej w wypadku. Zobowiązał się także do pisemnych przeprosin obu nastolatek i ich bliskich.
Do wniosku o dobrowolne poddanie się karze przychylił się prokurator oraz rodziny poszkodowanych nastolatek.
Foto: Depositphotos.com Źródło: Wirtualna Polska