Naiwne tłumaczenia Błaszczaka wywołały burzę. Tusk nie miał litości dla niedoinformowanego ministra
Mariusz Błaszczak chciał zdjąć z siebie odpowiedzialność w sprawie rosyjskiej rakiety, która spadła pod Bydgoszczą, ale nie pomyślał, że totalnie się skompromituje. – To wzorcowy przykład tchórza – ocenił Donald Tusk.
Błaszczak zrzuca winę
Mariusz Błaszczak wskazał winnego w sprawie rosyjskiej rakiety, której szczątki znaleziono w miejscowości Zamość pod Bydgoszczą.
– Zgodnie z ustaleniami kontroli dowódca operacyjny zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując mnie o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej – oświadczył w czwartek szef MON. Minister zapewne chciał wyjść na niewinnego w całej sprawie, ale chyba zabrakło mu wyobraźni. Czyżby nie przewidział, że zrzucając całą winę na gen. Tomasza Piotrowskiego i robiąc z niego kozła ofiarnego, wyjdzie na nieudacznika? Rakieta wleciała na terytorium Polski pół roku temu, a minister nic nie wie – to po co nam taki minister?
Przedszkolne wystąpienie Błaszczaka („plosę pani, to on!”) wywołało burzę.
– Operacja ‚kozioł ofiarny’, czyli rzucono politycznie na pożarcie gen. Piotrowskiego – jednego z najmądrzejszych i najbardziej pracowitych generałów SZ RP i świetnego Dowódcę Operacyjnego.
I tak Ch-55 załatwiła nam jednego z trzech najważniejszych generałów w SZ RP – napisał Jarosław Wolski.
Operacja "kozioł ofiarny" czyli rzucono politycznie na pożarcie gen. Piotrowskiego – jednego z najmądrzejszych i najbardziej pracowitych generałów SZ RP i świetnego Dowódcę Operacyjnego.
I tak Ch-55 załatwiła nam jednego z trzech najważniejszych generałów w SZ RP. pic.twitter.com/eVSyD8DOnE— Jarosław Wolski (@wolski_jaros) May 11, 2023
– Błaszczak skradł dziś show Glapińskiemu. Co dzień nas zapewniał, że jesteśmy bezpieczni. Tymczasem rakieta leciała sobie niekontrolowana przez pół kraju i leżała sobie 4 miesiące. Nie znalazło rakiety wojsko tylko… klient pensjonatu dla koni – ocenił poseł KO Dariusz Joński.
Mocne słowa Tuska
Głos w tej sprawie zabrał też Donald Tusk, który spotkał się z mieszkańcami Sulechowa. Lider PO nie oszczędzał PiS-owskiego ministra.
– Minister Błaszczak, wzorcowy przykład politycznego tchórza, postanowił dzisiaj zwalić winę na ludzi w mundurach. Rosyjska rakieta, zagrożenie pierwszego stopnia, a minister obrony narodowej mówi, że on nic nie wiedział – mówił Tusk. Jak zauważył, wszyscy unikają odpowiedzialności: Błaszczak zrzuca winę, Morawiecki mówi, że nic nie wiedział, a Andrzej Duda się nie odzywa.
– W interesie każdej Polki i każdego Polaka jest to, żeby tacy ludzie jak pan Błaszczak, nie rządzili w Polsce, bo to się wiąże z bezpośrednim zagrożeniem bezpieczeństwa ojczyzny, nas i naszych dzieci – dodał Tusk. – Panie Błaszczak, pan może uciekać od dziennikarzy, czy robić cyrk z oświadczeniem, w którym nie ma żadnej konkretnej informacji, ale te pytania wiszą w powietrzu. Waszym obowiązkiem wobec wszystkich Polek i Polaków jest powiedzenie prawdy, co stało się w grudniu i co działo się przez kolejne miesiące w sytuacji tak oczywistego zagrożenia – skwitował i zaapelował do wojskowych, by „nie dali z siebie robić kozła ofiarnego”.
Źródło: WP