Barbara Nowak doznała amoku na Twitterze. Tym razem oburzyła ja „lesbijka”
Małopolska kurator Barbara Nowak doznała kolejnego amoku na Twitterze. Tym razem chodzi o książkę ze słowem „lesbijka” na okładce.
Barbara Nowak podzieliła się z internautami spostrzeżeniami na temat swojej najnowszej obsesji. Małopolska kurator nie dość, że pomyliła tytuł książki, to można sobie dać rękę uciąć, że jej nie czytała. Przecież tytułu „Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole” nawet nie weźmie do ręki, a jakby na niego spojrzała, to musiałby przez miesiąc odkażać gałki oczne. Na razie nie wiadomo, co zrobiła z palcami, które tytuł wystukały na klawiaturze.
Kuratorskie oburzenie
–Dziś-jedna z krakowskich mam zadzwoniła do mnie oburzona, bo w bibliotece miejskiej polecano uczniom szk. podst. ordynarną w treści książkę „Poradnik lesbijki po katolickiej szkole”. Deprawacja dzieci w miejscach, gdzie powinny czuć się bezpieczne – napisała na Twitterze.
Sekundę później wyjaśniono jej, że pokićkała tytuł książki – Chodzi chyba o „Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole”, nie „Poradnik”, lecz powieść młodzieżowa. Gdyby nie polecajka pani Kurator, nie wiedziałabym o książce. 7.5/10 i dużo pozytywnych opinii czytelników na – odpowiedziała Olimpia Baranska-Maluszek ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia zamiesczając link do recenzji książki.
Chodzi chyba o „Przewodnik lesbijki po katolickiej szkole”, nie „Poradnik”, lecz powieść młodzieżowa. Gdyby nie polecajka pani Kurator, nie wiedziałabym o książce. 7.5/10 i dużo pozytywnych opinii czytelników na https://t.co/PJi1GrrofJ
— Olimpia Baranska-Maluszek (@Olimpia81516640) May 5, 2023
Kpinom nie było końca. – Straszne co to za Kaczyńskiego się wyprawia w szkołach, za Tuska było nie do pomyślenia – sieknął internauta.
Straszne co to za Kaczyńskiego się wyprawia w szkołach, za Tuska było nie do pomyślenia.
— falstafiku (@falstafiku) May 5, 2023
O czym jest książka?
Oczywiście myśmy też tej książki nie czytali, ale możemy przytoczyć fragment opisu ze strony LubimyCzytac.pl. – Szesnastoletnia Yamilet Flores woli być znana ze swojego zabójczego eyelinera niż z tego, że jest jedną z niewielu meksykańskich dzieciaków w nowej, w większości białej, bardzo majętnej katolickiej szkole. Na szczęście nikt nie wie, że jest lesbijką i Yami woli, żeby tak pozostało – czytamy na stronie.
Z kolei „Gazeta Wyborcza” publikuje recenzję książki. – To poruszająca książka o wychodzeniu ze strefy komfortu. To opowieść rasizmie, homofobii, religii i obowiązkach wobec rodziny, depresji. „Daje nieco przykry, ale i realistyczny wgląd w życie osób, które muszą żyć w nieprzyjaznym środowisku, w poczuciu winy, ukrywając swoją prawdziwą tożsamość przed najbliższymi – cytuje gazeta.
Głos w tej sprawie zabrał Piotr Wasilewski, rzecznik Biblioteki Kraków. – Mamy 1,5 mln książek. Są różne, każdy znajdzie tu coś dla siebie, coś, co go interesuje. Biblioteka ma służyć każdemu – mówi gazecie. Dodaje, że książka ma świetne recenzje.
Źródło: Twitter, Gazeta Wyborcza, LubimyCzytac.pl