Matury doprowadzają do samobójstw? Edyta Górniak znowu szokuje
Trwają matury. Na ten temat wypowiadają się – jakżeby inaczej! – celebryci. W tym gronie nie mogło zabraknąć Edyty Górniak, która na InstaStory podzieliła się swoją opinią na temat egzaminu dojrzałości. Powiedzmy to od razu – tym razem było naprawdę grubo!
Edyta Górniak ostrzega przed maturą
Dla Górniak matura to bzdura. Sama nigdy nie kryła, że jej nie pisała. Można ją usprawiedliwić tym, że bardzo wcześnie zaczęła karierę artystyczną i egzamin faktycznie nie był jej potrzebny. To też zasugerowała w nowym video.
– Chciałabym przypomnieć, że matura nie jest wyznacznikiem człowieczeństwa ani przygotowania do życia – powiedziała fanom. – Naszym największym kapitałem są ludzie i to, ile jesteśmy w stanie zostawić na świecie po sobie. Swoim życiem, swoimi wyborami, przyjaźniami, dobrymi uczynkami.
To jest najważniejsze i nadrzędne – dodała.
Potem weszła na tematy prywatne. – Ja osobiście do matury nie podchodziłam, bo pracowałam w tym czasie w Nowym Jorku na Broadwayu i mogłam dzięki temu utrzymać rodziców i spełniać ich marzenia i oczekiwania, a także swoje ambicje – tłumaczyła.
Do tego momentu trudno są o coś oskarżać. Tyle że potem – jak miewa to w zwyczaju – pojechała już po całości. Dała bowiem tegorocznym maturzystom radę. Mają nie popełniać samobójstw!
– I, jak widzicie, przeszłam przez całe życie bez tego jednego egzaminu, wokół którego jest mnóstwo legend i przez który ludzie odbierają sobie życie. Nie dajcie się zdominować presji, stresom i starym stereotypom – podkreśliła.
Syn Górniak nie pisał matury i… nadal żyje
Syn Górniak też nie pisał matury. I – ponownie – ma to swoje podstawy. Nie wybiera się na żadne studia i – tak samo jak jego mama – próbuje już sił w branży muzycznej (zdaniem krytyków z różnym efektem). Działa jako raper Enso.
– Po co mam iść na studia, skoro nie jest mi to w żaden sposób potrzebne do tego, z czym wiążę przyszłość. Jak widać, teraz robię te wszystkie rzeczy, więc lepiej wykorzystuję czas – mówił jakiś czas temu w wywiadzie dla „Dzień dobry TVN”.
I faktycznie, matura nie jest czymś koniecznym, jeżeli ktoś nie chce studiować. Dziś mamy wręcz nadpodaż studentów. Edyta widzi to i postanowiła po prostu odstraszyć część osób przed popełnieniem takiego życiowego błędu, jak uczenie się przez 5 lat politologii. A że wybrała ekstremalne środki? Taki jej urok!
Źródło: Instagram, Natemat.pl