Ziobro przypuścił atak na dziennikarkę TVN. Poszło o reportaż na temat śmierci jego ojca
Zbigniew Ziobro pokłócił się z dziennikarką TVN24, która jest autorką reportażu na temat śmierci jego ojca.
TVN24 wyemitowało reportaż pt. „Państwo Ziobry”, w którym przedstawiona jest historia dr Wandy Cabali. To lekarka, u której leczył się ojciec Zbigniewa Ziobry. Jerzy Ziobro zmarł w 2006 roku, a cała rodzina chce zaprowadzić przed oblicze wymiaru sprawiedliwości lekarzy, których obwiniają o jego śmierć. W tej sprawie pojawia się także matka ministra sprawiedliwości, Krystyna Kornicka-Ziobro.
Kłótnia na konferencji prasowej
Krystyna Kornicka-Ziobro złożyła w 2011 r. prywatny akt oskarżenia przeciw czterem lekarzom. Po objęciu stanowiska ministra sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobrę do sprawy włączyła się prokuratura. W 2017 r. sąd uniewinnił medyków, ale rodzina Ziobrów złożyła apelację i sprawa trwa do dziś.
Dziennikarka TVN Marta Gordziewicz w swoim reportażu ujawniła kulisy skierowania przez matkę Zbigniewa Ziobry skargi przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) na przewlekłość postępowania. W tę sprawę zaprzęgnięto Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
–Czy nadal pan podtrzymuje, że stanowisko Polski i Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie skargi pana matki na Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nie było z panem konsultowane? – pytała dziennikarka.
–Nie było stanowiska Polski w tej sprawie, bo nie chciałem, żeby ktoś mógł mi zarzucić, że mój osobisty punkt widzenia rzutuje na to stanowisko – odpowiedział Ziobro.
–Czy to znaczy, że pana ówczesny zastępca Łukasz Piebiak, wysyłając maila w tej sprawie do MSZ, nie konsultował tego z panem? – dopytywała. Chodzi o ujawnioną w reportażu wiadomość. Pojawiła się tam propozycja sporządzenia stanowiska, w którym polski rząd nie kwestionuje faktów zawartych w skardze złożonej przez Krystyna Kornicka-Ziobro.
–Ponieważ sprawa dotyczyła mnie jako prokuratora generalnego, uważałem, że nie powinienem wypowiadać się w tej sprawie i rząd nie powinien zajmować stanowiska – odpowiedział minister sprawiedliwości.
Tradycyjny koncert o ataku
Gdy politycy obozu władzy nie wiedzą już co odpowiedzieć na pytanie, które jest dla nich niewygodne, mówią o ataku TVN-u. Wyspecjalizował się w tym rzecznik rządu Rafał Bochenek, ale ministerstwo sprawiedliwości mu w tym rzemiośle nie ustępuje.
– Jest mi bardzo przykro, że moja mama, która jest głównym inicjatorem tej sprawy, jest atakowana. Jest lekarzem, zmarł jej mąż lekarz. Ma wszelkie powody, jak każdy inny obywatel, żeby dochodzić swoich racji. Jako starsza osoba jest przedmiotem haniebnej napaści ze strony telewizji TVN – powiedział Ziobro.
–Nie panie ministrze, nie było żadnej napaści ze strony telewizji TVN. To był materiał o spektakularnym wykorzystaniu prokuratury i ministerstwa w tej sprawie – odpowiedziała zdecydowanie dziennikarka.
–Proszę się nie denerwować pani redaktor i tak nerwowo nie reagować na moje odpowiedzi. Proszę, żeby pani mi nie przerywała. Dopowiadam, że telewizja TVN dopuszcza się haniebnej napaści na 82-letnią osobę, wdowę lekarza. (…) Państwo chcecie wywierać nacisk na sąd w tej sprawie – miotał się minister.
–Dlaczego pan uznał, że cały rząd musi zająć neutralne stanowisko? – nie odpuszczała.
–To są właśnie standardy TVN, telewizji, która jest głosem manipulacji w każdym domu – odpowiadał. Reporterka kilkukrotnie powtarzała pytanie i cały czas spotykała się z odpowiedzią o ataku.
Źródło: Onet.pl