7-latka błąkała się wieczorem po mieście. A mamusia? Lepiej nie mówić. „Dziewczynka obawiała się…”

Pewna 7-latka chodziła sama po ulicach Bydgoszczy.
I to późnym wieczorem. Gdzie byli wtedy jej matka i ojciec? Sprawę wyjaśniono, ale wszystko mocno szokuje. Zwłaszcza zachowanie rodziców.

7-latka sama na ulicach dużego miasta

7 sierpnia po godzinie 22 policjant z Bydgoszczy, asp. Krzysztof Bratz, zauważył przy torach kolejowych małe dziecko. Była to 7-latka, która, jak się okazało, sama chodziła po ulicach miasta. Jak to możliwe?

Dziewczynka w rozmowie z policjantem powiedziała coś szokującego: mama wyrzuciła ją z domu! Asp. Bratz dowiedział się też, że wcześniej w domu rodzinnym dziecka miało dojść do potężnej awantury.

7-latka nie tylko chodziła po ulicach sama, ale do tego miała ślad po… ugryzieniu. Nie, nie psa czy kota. Były to ludzkie zęby! Okazało się, że dziecko zostało ugryzione przez swoją matkę, która niedługo potem wyrzuciła dziecko z domu i kazała mu szukać ojca, który gdzieś poszedł.

Dziewczynka obawiała się o losy swojej trzy lata młodszej siostry, która została pod opieką matki – wspominał mediom policjant.

Całe szczęście udało się ustalić adres zamieszkania dziecka. Funkcjonariusze przyjechali do mieszkania, by porozmawiać z matką. Tam wyczuli od kobiety silną woń alkoholu. Kobieta została przebadana alkomatem. Jak nie trudno było przewidzieć, była mocno pijana (2,6 promila).

Ojciec też był pod wpływem alkoholu

Gdy na miejscu byli policjanci, do domu wrócił też poszukiwany przez 7-latkę ojciec. I także był mocno pijany. Choć na tle żony mógł wypaść lepiej – miał „tylko” 1,3 promila alkoholu.

Rodzice zostali zatrzymani przez policję. Prokuratura obecnie prowadzi wobec nich postępowanie z art. 160 kodeksu karnego. Zarzuca się im narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu. Za popełnienie takiego przestępstwa grozi kara od 3 miesięcy od 5 lat pozbawienia wolności.

7-latka i jej siostra pozostają pod opieką specjalistów w w placówce opiekuńczo-wychowawczej. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Jeżeli jednak ich rodzice zostaną skazani, ktoś inny będzie musiał – przynamniej tymczasowo – zająć się ich wychowaniem.

Źródło: wprost.pl

Jacek Walewski

Od wielu lat publikuję artykuły na różne tematy: począwszy od polityki, ekonomii i nowych technologii po popkulturę. W przeszłości współpracowałem z m.in. Magazynem Gitarzysta czy Esensja.pl Obecnie oprócz pisania dla Crowd Media, publikuję swoje artykuły na Bitcoin.com i Cryps.pl Jestem autorem tysięcy artykułów dot. wyżej wspomnianych kwestii.
Politykę poznawałem "od kuchni", współpracując z posłem Mirosławem Suchoniem (Polska 2050) i posłanką Mirosławą Nykiel (PO). Działałem także społecznie w Polskim Stowarzyszeniu Bitcoin.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *